Publiczne Przedszkole w Stąporkowie

ul. Juliusza Słowackiego 1

26-220 Stąporków

tel.  + 48 453 012 240     

        + 48 453 012 241

sekretariat@przedszkolestaporkow.szkolnastrona.pl

JAK ROZMAWIAĆ Z DZIECKIEM O KORONAWIRUSIE?

Jak rozmawiać z dzieckiem o koronawirusie?

 

            Od dwóch tygodni jesteśmy nieustannie bombardowani informacjami na temat koronawirusa. Pojawiają się one wszędzie – w radiu, telewizji, Internecie oraz przestrzeni publicznej w formie plakatów, ulotek itd. Warto sobie uświadomić, że nie tylko my je zauważamy ale także nasze dzieci. Często wydaje nam się, że jeśli mały człowiek czegoś nie rozumie to nie wywołuje to w nim żadnej reakcji, a to błąd. Dzieci są bardzo spostrzegawcze, widzą co dzieje się dookoła nich – od kilku dni nie chodzą do przedszkola, unikają kolegów, rodzice jakoś nienaturalnie mocno koncentrują się na higienie,  a w telewizji ciągle mówią o jakimś wirusie. Często nie do końca potrafią same sobie wytłumaczyć czemu tak jest. I tu powinniśmy wkroczyć my – dorośli, bo to my jesteśmy odpowiedzialni za przystosowanie naszych pociech do funkcjonowania w świecie, nie tylko tym kolorowym i radosnym ale także tym niebezpiecznym, w którym przyszło nam aktualnie żyć.

Co zatem robić, kiedy przedszkolak pyta?

Po pierwsze nie udawaj, że nic się nie dzieje. Dziecko widzi, że sytuacja jest nienaturalna a wykluczanie go z kręgu „poinformowanych” będzie tylko potęgowało niepokój.

Po drugie rozmawiaj i też pytaj, to da nam informację co czuje nasze dziecko, czego się obawia, co chciało by wiedzieć, czego nie rozumie.

Po trzecie tłumacz i wyjaśniaj. Dzieci kochają pytać „dlaczego?” a tym trudnym czasie to pytanie nabiera jeszcze większego znaczenia. Oczywiście odpowiedź musi być dostosowana do wieku np. 6-latek często zna już pojęcie „wirus” czy chociaż „zarazki”, więc łatwiej zobrazuje sobie sytuację. 3-latkowi trzeba najpierw uświadomić co to jest „wirus” (np. małe żyjątko, nie widoczne gołym okiem, które przenosi choroby). Wyjaśnijmy dziecku czemu trzeba myć ręce, dlaczego zamknięte jest przedszkole (bo wirus może być na rekach – trzeba go zmyć, a w przedszkolu dotykamy różnych rzeczy), co się może stać jeśli zachorujemy (np. zadzwonimy pod odpowiedni nr telefonu, lekarze się nami zajmą itd.).

Po czwarte, nie bój się swoich emocji. Dzieci mają w sobie taki „emocjonalny radar”, doskonale wyczuwają nastrój rodziców. Nie ukrywajmy, że czasem jesteśmy zdenerwowania, boimy się, martwimy itd. Wyjaśnijmy mu dlaczego tak jest. Dajmy też dziecku prawo do odczuwania takich emocji. One też może być złe, że nie spotyka się z kolegami, że ciągle każą mu myć ręce albo że rodzice nie mają dla niego czasu, choć siedzą razem z nim w domu (bo np. pracują zdalnie).

Po piąte nie obiecuj dziecku rzeczy, których nie możesz dotrzymać, nie zapewniajmy np. że nie zachorujemy, bo tego nie wiemy.

 

            W odpowiedzi na potrzeby rodziców, którzy nie wiedzą, nie potrafią wyjaśnić dziecku sytuacji związanej z epidemią powstała książka. Autorem jest kolumbijska psycholog Manuela Monina Cruz.

Książka w polskiej wersji jest bezpłatnie dostępna na stornie: http://mamyprojekt.pl/koronawirus/

 

Opracowała: Małgorzata Młynarczyk - psycholog 

 

 

NA GÓRĘ